Geoblog.pl    mmmw    Podróże    Japonia    Z wizytą u mnichów buddyjskich - Koyasan
Zwiń mapę
2015
03
kwi

Z wizytą u mnichów buddyjskich - Koyasan

 
Japonia
Japonia, Kōya-san
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 13050 km
 
Nauczeni doświadczeniem z Wietnamu, że im trudniej gdzieś się dostać, im więcej zachodu potrzeba, żeby dojechać, tym większy efekt „wow”, w Japonii zdecydowaliśmy się na podróż do Koya-San. Jest to zespół 8 gór w prefekturze Wakayama w zachodniej Japonii. Koya-san to miejsce siedziby buddyjskiej sekty Shingon.
Aby dotrzeć do Koya-san trzeba dojechać do Osaki, tam zmienić pociąg aby dostać się do Shin-Imamiya(lub Namba) i na tej stacji należy zakupić Koyasan World Heritage Ticket. Kupując ten bilet mamy w cenie dojazd do Koya-San (i pociąg z Shin-Imamiya/Namba i kolejkę i autobusy w Koyasan). Dojeżdżamy do Gokurakubashi i ostatnią część trasy przemierzamy kolejką elektryczną (ok. 5 minut). Na szczęście, Japonia to Japonia, więc znowu nie ma opcji, żeby coś pokręcić – w krytycznych punktach jest obsługa, która wskazuje właściwy pociąg, peron itd. Na miejscu również wybór właściwego autobusu nie przysparza kłopotów – na stacji jest pełno mapek i obsługi kierującej turystów do właściwego autobusu.
Niestety, pogoda nie sprzyjała nam – padał deszcz i to dosyć mocno, ale udało nam się dostać do „naszej” świątyni, ponieważ w Koya-san nocleg można otrzymać tylko w jednej z licznych świątyń. Cena jest wysoka, bardzo ciężko z terminami w okresie sakury – gdy rezerwowaliśmy na początku stycznia na booking.com najniższa cena to było ok. 1000 zł (słownie: tysiąc złotych) za noc za parę. Uznałam, że to jednak jest cena dosyć wysoka, więc wstępnie zarezerwowałam, ale szukałam dalej i tak trafiłam na stronkę: http://www.japaneseguesthouses.com i tam udało nam się znaleźć miejsce w świątyni Hoon-in. Nie było co prawda ogrodu zbyt pięknego, ale cena 600 zł za dobę z kolacją i śniadaniem.
Pobyt w świątyni był naprawdę udany – pokój składał się w zasadzie z dwóch pokoi, przestronnych, typowo japońskich, łazienka (wspólna) to była łaźnia, mnisi szalenie gościnni, mili, robili wszystko, żebyśmy czuli się dobrze, a jedzenie … wegetariańskie. Każdy dostał swój mały stoliczek z daniami, siedzieliśmy na podłodze i szczerze - nie wiedzieliśmy co jemy:) na szczęście mnisi całkiem nieźle władali j.angielskim i chętnie odpowiadali na pytania, bo okazało się, że większość była tak zagubiona, jak my:)
Wspominałam przy okazji Kioto, że świat jest mały – w Koyasan mieliśmy kolejny dowód na to. W Tokio, gdy czekaliśmy na wymianę vouchera na passy, za nami w kolejce stało 3 Hiszpanów. Nie wiedzieli, jak coś wypełnić i pytali nas o pomoc. Ku naszemu zaskoczeniu na kolacji u mnichów w Koyasan znowu ich spotkaliśmy!
Ale wracając do samego Koyasan. Jest to miejsce z niesamowitym klimatem – położone w górach, pełne świątyń, z pięknym cmentarzem, robi niezapomniane wrażenie. Tak naprawdę za dużo czasu nam nie zostało na zwiedzanie (podróż do Koyasan zajęła jednak sporo czasu), plus kiepska pogoda, ale bardzo chciałam zobaczyć cmentarz, więc zrobiliśmy sobie dłuższy spacer, żeby podziwiać Okunoin – jest to najstarsza i największa buddyjska nekropolia, gdzie znajduje się mauzoleum założyciela, mnicha Kukai.
Cmentarz rzeczywiście wywiera ogromne wrażenie, mam nadzieję, że zdjęcia powiedzą więcej. W przeciwieństwie do cmentarzy do których jesteśmy przyzwyczajeni, nie sprawia, że człowiek czuje się przygnębiony, ale bardziej zmusza do kontemplacji na życiem. Naszą uwagę zwróciła również typowa dla Japonii skromność - wszystkie nagrobki były niemalże identyczne, bez żadnych ozdobników. Tylko kamień i mech, a zamiast kwiatów gałązki drzewa iglastego.
W drodze powrotnej zatrzymaliśmy w restauracji, gdzie menu składało się może z 3 dań, ale zupa curry, którą tam jedliśmy, była najlepszą podczas całej podróży. Wieczorem, po kolacji każdy szybko kładł się spać, ponieważ nazajutrz mieliśmy wstać na poranne modlitwy o 6.30.


 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (16)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedziła 1.5% świata (3 państwa)
Zasoby: 21 wpisów21 8 komentarzy8 228 zdjęć228 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
23.03.2015 - 09.04.2015