Geoblog.pl    mmmw    Podróże    Japonia    Spotkanie z jelonkami, Nara.
Zwiń mapę
2015
02
kwi

Spotkanie z jelonkami, Nara.

 
Japonia
Japonia, Nara
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 12993 km
 
Nara była pierwszą stolicą Japonii, ale to nie jest jedyny powód, żeby odwiedzić to miasto (a w zasadzie w porównaniu z Tokio – miasteczko). Jest to miejsce słynące z jelonków:) tak, tak, dobrze przeczytaliście, chodzi o takie zwierzątka, oczywiście jak najbardziej żywe i wszeobecne w tym miejscu, a dokładnie o odmianę Sika Deer, czyli jeleń wschodni.
Już po przybyciu do pierwszej świątyni możemy zetknąć się z tymi zwierzakami swobodnie chodzącymi wszędzie:) Ich prawdziwa kulminacja jest w Nara Park (ogromny, około 500 hektarów, naprawdę piękny). Szacuje się, że jest ich w Parku około 1200 sztuk. Ogólnie wyjazd do Nary jest fajnym pomysłem na kilka godzin, tak jak my zrobiliśmy, chyba, że Ktoś uwielbia świątynie i koniecznie chce je zwiedzić, wtedy trzeba liczyć cały dzień. Tym razem niestety shinkansen nie wchodził w grę, jechaliśmy zwykłym pociągiem. Podróż zajęła około 45 minut w jedną stronę, także w samej Narze spędziliśmy może 3-4 godziny licząc razem z dłuższym spacerem po parku, obiadem w japońskim barze szybkiej obsługi, spacerem po „starym mieście”- bardzo urokliwe. Bar szybkiej obsługi też był przeżyciem samym w sobie: zajęliśmy miejsce przy ladzie/barze, bo przy normalnych stolikach nie było wolnych miejsc. Kucharze na naszych oczach wszystko przygotowywali, a dzięki temu, że oprócz nas wszyscy goście to byli Japończycy, nie było odwiecznego problemu pt.: a jak kto się je? Wystarczyło dyskretnie zerknąć na lewo bądź prawo i podejrzeć :) Kto był w Azji, ten wie o czym piszę, a kto nie był – przekona się:)
W Narze udało nam się również zakupić kilka pięknych prezentów i pamiątek: ręcznie robione portmonetki, ciasteczka w kształcie jelonków w puszce w jelonki oczywiście i parę innych drobiazgów. Jak przystało na Japonię, wszystko dopracowane do najdrobniejszego szczegółu. Ta dbałość o szczegóły urzeka. Jeżeli kupuje się nawet najtańszą rzecz, jest ona pakowana. Jeżeli tych rzeczy jest 3, to sprzedawca zapyta czy pakować razem czy osobno. Przez pakowana mam na myśli owijana w ozdobny papier, często z kokardką. Nawet jedzenie jest pakowane. Stosunek do klienta dobrze ilustruje sytuacja, którą mieliśmy później tego samego dnia. Po powrocie do Kioto postanowiliśmy pochodzić po dworcu w Kioto – ze względu na dużą ilość sklepów. A zwłaszcza w poszukiwaniu czegoś słodkiego – słodkiego w naszych standardach, nie japońskich :) Znaleźliśmy ciąg cukierni, wybraliśmy jedną i zdecydowaliśmy na dwa ciasteczka plus dwa desery tiramisu na zimno w opakowaniu jak jogurt. Pani po angielsku nie bardzo, my po japońsku dalej też nic, a pani mocno próbuje nam coś przekazać wskazując na datę na ciasteczku (były w folii). W końcu wpadliśmy na to, że pani chodziło o to, że data ważności była do jutra i czy jesteśmy pewni, że chcemy te ciasteczka, bo przecież jutro już jest deadline. Hm… Jakby to wyglądało w Polsce? Chyba nie muszę nic mówić. Pani dokładnie wszystko zapakowała (każdy element), włożyła do większej papierowej torby (która wyglądała jak ze sklepu z luksusową odzieżą) i ruszyliśmy do pensjonatu. Gdy dotarliśmy i wygłodniali rzuciliśmy do naszych słodyczy, okazało się, że oprócz tego, że każdy element jest spakowany osobno, to tiramisu jest w jeszcze odrębnej torebce z … wkładką trzymającą zimno. Wpatrywaliśmy się dobre kilka minut i oglądaliśmy z każdej strony te cuda, bo trudno było nam uwierzyć, że ktoś zadał sobie tyle trudu za kilkanaście, może góra kilkadziesiąt złotych. Taka właśnie jest Japonia i Japończycy. I tak dobiegał końca nasz pobyt w Kioto. Czas ruszać dalej. Gdzie? O tym już za niedługo.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (13)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedziła 1.5% świata (3 państwa)
Zasoby: 21 wpisów21 8 komentarzy8 228 zdjęć228 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
23.03.2015 - 09.04.2015